niedziela, 21 września 2014

The Balm Meet Matt(e) Nude

Hej kochani,
zapraszam dzisiaj na recenzję jednej z najsławniejszej paletki firmy The Balm, Meet Matt(e) Nude. Jak wspominałam ostatnio uwielbiam matowe cienie, więc na mojej liście zakupów nie mogło zabraknąć tej paletki. 


Pierwsze co się rzuca w oczy to opakowania, nie da się przejść obok nich obojętnie. Nawiązują one do stylu retro, są bardzo urokliwe. Wiadomo, że lubimy kosmetyki, które są dobre jakościowo, ale jeśli do tego cieszą nasze oczy to jesteśmy już w pełni zadowolone ;-) Opakowanie jest wykonane z tektury, a w środku znajdziemy również duże lusterko.
W paletce znajdziemy 9 cieni matowych (mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że wręcz satynowe) o dużej powierzchni. Cienie noszą nazwę "Panów", których imiona to oczywiście Matt. Są doskonale na pigmentowane, nie osypują się, ich konsystencja jest bardzo aksamitna. Jeśli chodzi o rozcieranie cieni to tutaj także firma nas nie zawiodła, cienie przy rozcieraniu nie tracą intensywności i kolory pięknie w siebie przechodzą. Możemy nią stworzyć zarówno dzienny jak i wieczorowy makijaż.

Odcienie jakie znajdziemy to: ciepłe i chłodne brązy, beż, szarość, chłodny fiolet, biel. 

Paletkę można znaleźć tutaj : http://mintishop.pl/product-pol-783-theBalm-Meet-Matt-e-Nude-paleta-9-cieni-NOWOSC.html
Ja również zamówiłam ją z tej strony, jej koszt to 135zł. 
A wy lubicie matowe cienie? Co myślicie o tej paletce? Ja używać będę jej na pewno często ;-)
Buziaki, Sara !

2 komentarze:

  1. Moja wymarzona paletka ;)
    Kupię na pewno, bo swatche bardzo mnie przekonują :)

    OdpowiedzUsuń